Jak wiecie działeczkę mam dopiero od końca lipca, ale cieszę się już na wiosnę :)
A to pierwszy dzień kiedy ją zobaczyłam, następnego już byłam moja
Później następowały kolejne dni. Upływały na porządkach i odchwaszczaniu, ale widoki zachęcały do pracy :)
Kwiatki jak dostały wody zaczęły żyć :)
A po jakimś czasie zobaczyłam ,że są brzoskwinie :)
Na działce pojadłam też trochę winogron ( nieziemsko dobre :) ) i jeżyny. Maliny może będą na przyszły rok :). Na działce zaczęło się sadzenie. Trochę od sąsiadek, trochę cebulowych. Tych ostatnich jestem bardzo ciekawa :). Czy zjedzą nornice ....
Była też biesiada. Córce bardzo spodobała się działka,że taka prosta, nie wyszukane kwiaty, aranżacje....
Ten siwy człowiek na czarno to ja. Nie lubię robić sobie zdjęć ;)
No i przyszła jesień..... Teraz karmię ptaki. Niestety tylko w weekendy, bo po pracy ciemno, ale dzień zrobi się dłuższy to zobaczymy co da się zrobić :)
Czekam, bardzo niecierpliwie, czekam na wiosnę, kiedy będzie można dojrzeć pierwsze pączki i na drzewkach i na rabatach.
Zaglądam na Wasze blogi chłonę wiedzę. Mam nadzieję,że wiele pamiętam, a reszty nauczę się na błędach ;).
Życzę dobrego Nowego Roku 2020 :)
Niby to taki krótki czas działkowania a ile się zmieniło, prawda? Najważniejsze to równowaga pomiędzy pracami ogrodowymi a czasem na cieszenie się jego wyglądem, podziwiania efektu swojej pracy i relaksowaniem się w nim. Najlepszym moim pomysłem, kiedy zaczynałam swoją przygodę z ogrodem było założenie zeszytu ogrodowego. Obłozyłam go platikową okładką co by się nie brudził i zaczęłam w nim notować nazwy kwiatów, swoje plany, porady ogrodnicze. Mam go do dziś i może rzadziej ale nadal w nim notuję. Zaletą jego jest to, że można go po prostu zabrać ze sobą: do ogrodu, do sklepu ogrodniczego, wszędzie :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Z tym zeszytem do bardzo dobry pomysł :). Może skopiuję ;). Tak bardzo tam odpoczywam :). Pozdrawiam . Szczęśliwego Nowego Roku :)
UsuńKażdy skrawek ziemi cieszy, a taka działka częściowo zagospodarowana tym bardziej, bo już można oko nacieszyć tym co się zastało, a i posmakować owoców, a żadne nie smakują, tak jak z własnej działki, oczywiście bez chemii. Zobaczymy czym nas wiosna zaskoczy, na pewno cebulowymi, może jakieś cebulowe zostały jeszcze po poprzednim właścicielu? Dni tak szybko umykają i niedługo nadejdzie wiosna i będzie szaleństwo, a i trochę popracować trzeba będzie. Trzymam kciuki, za dziś, jutro za cały rok 2020, niech będzie udany, w zdrowiu i radości. Pozdrawiam G.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miły wpis :). Jest sporo nasadzeń po Panu Janie :) i to mnie bardzo cieszy . Zamierzam iść w kwiaty, więc szaleństwo zacznie się na wiosnę, której niecierpliwie wyglądam :). Pozdrawiam :)
UsuńDuże zmiany i dużo radości, prawda? Ja też już myślę o nowym sezonie. Fajnie, że masz brzoskwinie. Drzewa owocowe to skarb.
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo duża radość . Niecierpliwie czekam na wiosnę ☺
Usuń