Jak wiecie działeczkę mam dopiero od końca lipca, ale cieszę się już na wiosnę :)
A to pierwszy dzień kiedy ją zobaczyłam, następnego już byłam moja
Później następowały kolejne dni. Upływały na porządkach i odchwaszczaniu, ale widoki zachęcały do pracy :)
Kwiatki jak dostały wody zaczęły żyć :)
A po jakimś czasie zobaczyłam ,że są brzoskwinie :)
Na działce pojadłam też trochę winogron ( nieziemsko dobre :) ) i jeżyny. Maliny może będą na przyszły rok :). Na działce zaczęło się sadzenie. Trochę od sąsiadek, trochę cebulowych. Tych ostatnich jestem bardzo ciekawa :). Czy zjedzą nornice ....
Była też biesiada. Córce bardzo spodobała się działka,że taka prosta, nie wyszukane kwiaty, aranżacje....
Ten siwy człowiek na czarno to ja. Nie lubię robić sobie zdjęć ;)
No i przyszła jesień..... Teraz karmię ptaki. Niestety tylko w weekendy, bo po pracy ciemno, ale dzień zrobi się dłuższy to zobaczymy co da się zrobić :)
Czekam, bardzo niecierpliwie, czekam na wiosnę, kiedy będzie można dojrzeć pierwsze pączki i na drzewkach i na rabatach.
Zaglądam na Wasze blogi chłonę wiedzę. Mam nadzieję,że wiele pamiętam, a reszty nauczę się na błędach ;).
Życzę dobrego Nowego Roku 2020 :)