wtorek, 22 października 2019

Jesienne porządki

Tak w sumie to poopowiadałam co robiłam na tej swojej działeczce. Każda praca sprawia mi bardzo dużo radości. mogłabym cały czas być na niej . Niestety trzeba pracować, a w domu też czekają dwa kocurki. Potrzebują miziania ;)



A na działce posadziłam pod koniec września sporo tulipanów, hiacyntow, irysów, przebiśniegów, narcyzow, zawilców i inne wiosenne kwiatki




To oczywiście tylko część, ale mam nadzieję,że jak ruszy wszystko do życia to będzie pięknie. Cos już wychodzi. Ti narcyzy albo żonkile 


Ze dwa tygodnie temu wsadziłam bratki i już pięknie się przyjęly. licznie wyglądają jak zaświeci słoćne. A jak nie świeci to one same rozweselają działeczkę :)






Zakwitła sasaneczka :)


Kupiłam sobie chryzantemę :)


Pięknie kwitnie " Pole nagietkowe "


Opadło liści bardzo dużo. Na winogronie już nie ma. Zbieram te liście pod tujami. Zobaczę, może jakiś jeżyk się pokusi ;), chociaż nie wiem skąd on miałby się wziąć :)


Jeszcze chwila i zakwitnie powojnik, a rudbekie zaszalały sobie :)



I tak mogłabym pisać, i pisać i pokazywać. W sumie to same wiecie ;)

Pozdrawiam 






wtorek, 15 października 2019

Działania

No tak.... po uporządkowaniu  działki trzeba było coś pomyśleć co dalej. Pierwsze działanie to przywiezienie od Koleżanki obornika. Nie dużo, bo się trochę bałam, ale 6 wiader na te moje grządki przywiozłam :). Praca wiadomo nie za lekka, mój kręgosłup bardzo odczuwa. Ale teraz chyba dolegliwość wielu ludzi. Myślałam, że już w tym roku nic sadzić nie będę, ale działkowe sąsiadki zaczęły przynosić dobra ;)

Pierwsze były liliowce




Szczerze powiem, że nie znam wszystkich nazw.... jeszcze ;)


Na pewno mam niezapominajki i pysznogłówkę czerwoną 


i bodziszka ? ;)


no i wiele innych, że grządki wyglądają trochę inaczej :)



Dostałam też  śliczną jeżówkę bon bon :)


Boróweczki dostały pod korzeń torf i korę :). Całe 15 woreczków. Sama przywiozłam samochodem i przytaszczyłam na działkę :)


Ale teraz pięknie wygląda pod krzaczkami :)



Jak krzaczki dostały wody, to zaczęły żyć i bardzo z tego się cieszę :)


Posadziłam też marcinki, bez których nie wyobrażam sobie ogrodu :)


A w niedzielę, nie wiem czy dobrze dosadziłam wokół nich średniej wysokości. Najwyżej będę przesadzać ;)


Mam tylko tę wadę, że ustawiam rośliny w rzędy . I sama na siebie o to jestem zła, bo ogród chyba tego nie za bardzo lubi. ale może kiedyś odpuszczę ;)


No to mam nadzieję,że nie zanudziłam :). 
Pozdrawiam :)














piątek, 4 października 2019

Niespodzianki

Dziękuję za odwiedziny :). Jest to miłe i nakręcające na nowe wpisy :)
Dziś chciałam pokazać niespodzianki jakie mi zrobił mój ogródek :)
Pierwszą z  nich był klaun :). Nie czytuję Kinga, ale moja Córka owszem i jak go tylko zobaczyłam to skojarzyło mi się z książką " To" . A oto i to To ;)



Kolejna niespodzianka to jakiś skrzacik :)



Pojawił się tez jaki wiatrak. Tylko słabo go widać



Po za tymi osobnikami dużo ptaszków. Sztucznych , ale już zniszczone i odleciały ;).

Nie tylko takie bibeloty mnie zaskoczyły.
Po około dwóch  tygodniach dojrzałam na drzewie brzoskwinie :)
Było ich ...... aż 7 szt. , ale jakie były smaczne


 Niestety dwie z nich już na drzewie się psuły. Nie wiem , może to jakaś choroba albo szkodnik . Może Ktoś czytający mi podpowie o co chodzi  :)



Dużą radość miałam kiedy zobaczyłam te roślinki :).




 Niestety zimowitów tylko dwie sztuki, a takie małe różyczki są trzy :).
Jednak wszystko oko cieszy i duszę raduje. Mam nadzieję, że nie zanudzam. Te codzienne wpisy niedługo się skończą. Ale musze jakoś uporządkować tego bloga :)

To tak na koniec kwiatki, które goszczą u mnie w dużej ilości, ale to powoli się zmieni. Bardzo je lubię . Wnoszą tyle koloru i radości:)



Pozdrawiam :)


czwartek, 3 października 2019

Zapoznanie

 No i wszystko mi uciekło. Piszę kolejny raz.
Działka jest obsadzona tujami z dwóch stron. Wiem, że ilu zwolenników tylu przeciwników. Ja na razie nic z nimi robić nie będę . Tak mi odpowiada :).  
A takie piękne mam wejście :)






Po lewej stronie wisteria. Mam nadzieję ,że pięknie zakwitnie na wiosnę :). Po drugiej wiciokrzew, który jak   dostał wody to pokazał trochę swoich możliwości :)



Nie mam fotki jak wyglądało to miejsce przed zrobieniem pielenia, ale po zagospodarowaniu wygląda tak


Nazwałabym to kącikiem hostowym. zebrałam w jedno miejsce wszystkie które były na działce :). Wśród nich posadzone są miniaturowe rozchodniki. Mam nadzieję,że wszystko ładnie się przyjmie. Zasadziłam tam też dwie kępki tulipanów,żeby na wiosnę zagościł tam kolor :)

Po drugiej stronie domku jest mini sadek. Rosną tam jabłonka, wiśnie, czereśnie, brzoskwinie, winogrona, jeżyny i zobaczymy na wiosnę co jeszcze ;)


Na wiosnę będzie malowanie i jest to super kącik na relaks. Cały czas jest lekki cień  i bardzo przyjemnie się siedzi z hafcikiem pod tymi drzewkami :)


OOOO zapomniałam,ze rośnie tu sporo borówek amerykańskich :). W czasie kiedy kupowałam działkę owocowały


Podobnie jak winogrona :). Oj słodziutkie były te grona :)



To starczy, do następnego wpisu :)





środa, 2 października 2019

Powitanie

Witam na moim blogu. Długo zbierałam się założyć ogródkowego bloga. Posiadam bloga o moich pasjach. Faktem jest, że ta działeczka stała się moją kolejną pasją. jednak nie wszyscy robótkujący mogą mieć ochotę na oglądanie moich zmagań z ogródkiem ;). 
To od początku. Działkę na byłam w lipcu. Tak pod koniec.
I wyglądała mniej więcej tak :








Wszystko było bardzo umordowane upałami. Pan który skrzedawał mi prawa tej działki nie był na niej od zeszłego roku. zakasałam więc rekawy i codziennie po pracy na działeczke. Trochę ogarnęłam :)


Tak w oddali widac jeszcze nie ruszoną część działki ......




A żeby nie zamęczyć nowych Gości to dziś kończę. W najbliższym czasie jeszcze sobie powspominam . Jeśli pozwolicie ;)
Pozdrawiam jedynym kwiatkiem liliowca, ktory wtedy zakwitł :)