Dziękuję za odwiedziny :). Jest to miłe i nakręcające na nowe wpisy :)
Dziś chciałam pokazać niespodzianki jakie mi zrobił mój ogródek :)
Pierwszą z nich był klaun :). Nie czytuję Kinga, ale moja Córka owszem i jak go tylko zobaczyłam to skojarzyło mi się z książką " To" . A oto i to To ;)
Kolejna niespodzianka to jakiś skrzacik :)
Pojawił się tez jaki wiatrak. Tylko słabo go widać
Po za tymi osobnikami dużo ptaszków. Sztucznych , ale już zniszczone i odleciały ;).
Nie tylko takie bibeloty mnie zaskoczyły.
Po około dwóch tygodniach dojrzałam na drzewie brzoskwinie :)
Było ich ...... aż 7 szt. , ale jakie były smaczne
Niestety dwie z nich już na drzewie się psuły. Nie wiem , może to jakaś choroba albo szkodnik . Może Ktoś czytający mi podpowie o co chodzi :)
Dużą radość miałam kiedy zobaczyłam te roślinki :).
Niestety zimowitów tylko dwie sztuki, a takie małe różyczki są trzy :).
Jednak wszystko oko cieszy i duszę raduje. Mam nadzieję, że nie zanudzam. Te codzienne wpisy niedługo się skończą. Ale musze jakoś uporządkować tego bloga :)
To tak na koniec kwiatki, które goszczą u mnie w dużej ilości, ale to powoli się zmieni. Bardzo je lubię . Wnoszą tyle koloru i radości:)
Pozdrawiam :)
Kolejna niespodzianka to jakiś skrzacik :)
Pojawił się tez jaki wiatrak. Tylko słabo go widać
Po za tymi osobnikami dużo ptaszków. Sztucznych , ale już zniszczone i odleciały ;).
Nie tylko takie bibeloty mnie zaskoczyły.
Po około dwóch tygodniach dojrzałam na drzewie brzoskwinie :)
Było ich ...... aż 7 szt. , ale jakie były smaczne
Niestety dwie z nich już na drzewie się psuły. Nie wiem , może to jakaś choroba albo szkodnik . Może Ktoś czytający mi podpowie o co chodzi :)
Dużą radość miałam kiedy zobaczyłam te roślinki :).
Niestety zimowitów tylko dwie sztuki, a takie małe różyczki są trzy :).
Jednak wszystko oko cieszy i duszę raduje. Mam nadzieję, że nie zanudzam. Te codzienne wpisy niedługo się skończą. Ale musze jakoś uporządkować tego bloga :)
To tak na koniec kwiatki, które goszczą u mnie w dużej ilości, ale to powoli się zmieni. Bardzo je lubię . Wnoszą tyle koloru i radości:)
Pozdrawiam :)
Działka z potencjałem.:) Z przyjemnością będę zaglądała na Twój nowy blog.:) Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :) i zapraszam do odwiedzin :)
UsuńMnie się bardzo podoba taka tematyka codzienności w ogrodzie. Bardzo lubię. Myślę, że owoce zaczęły się klasycznie starzeć albo je osy trachnęły... myślę na głos :). Takie pojedyncze niespodzianki bardzo cieszą.
OdpowiedzUsuńMiło mi się czytało twój post :)
Pozdrawiam :D
Bardzo dziękuję i pozdrawiam ☺
UsuńFakt jak pisze Agatek miło, miło czyta się, taki inny, Twój pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję. Postaram się utrzymać styl 😉. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń