Szczerze powiem, że po tej bardzo mroźnej zimnie nie miałam nadziei na wiele wiosennych kwiatów. Jednak bardzo się myliłam :). Po krokusach przyszedł czas na szafirki, hiacynty i tulipany :).Zacznę od ukochanych tulipanów :)
Nie wszystko da się uchwycić, całe piękno. Te "peoniowe" są rewelacyjne. Mają bardzo duże kwiaty, prawie na długość mojej komórki.
Jak widać, nawet trudno zrobić im fotkę, są tak aksamitne :).
Cudnie kwitły też hiacynty, a ile zapachu było to najlepiej wiecie sami :)
Szafirki do dziś pięknie wyglądają :)
Na tamtą wiosnę dostałam od Koleżanki dubeltowego :). Pięknie się rozrasta , więc myślę, że na przyszły rok będzie śliczna kępka :)
Od drugiej Koleżanki dostałam białego, ale jakoś nie chciał wydać potomstwa i zakwitł tylko jeden .....
Cieszę się, że mogę w końcu iść na działkę i popracować. Ostatnie dni są u nas bardzo pogodne i ciepłe więc po pracy zmykam na swoje pole ;) . trzeba trochę sprzątać i bieżące prace wykonywać. Jak było zimno nic się nie chciało i teraz pracę się napiętrzyły. Ale dam radę ;). Taki jest stan obecny moich 3 arów :)
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam :)
Pozdrawiam :)