No niestety mój ogród nie jest jakoś uporządkowany w sensie "linijka" . Ale jest luks :)
Zauroczyły mnie delikatne kwiatki jednorocznej ostróżki. Dziś zajeżdżam po zwykłą :)
Pięknie przyjęła się tawułka :)
Dzwonki kwitną, a te co przekwitły przycięłam i już ruszają :)
Obecnie szaleją pysznogłówki :)
Nie wiem jak nazywają się te kwiatki
A teraz z różnych stron :)
A tu sobie tak odpoczywam :)
Nanudziłam i znikam :)
Pozdrawiam :)
Te jasno fioletowe kwiatki to przymiotno ogrodowe.
OdpowiedzUsuńOoo dziękuję za odpowiedź 😀
UsuńŚliczny ogród:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😀
UsuńKażda roślinka potrafi cieszyć, a ogród wcale nie musi być od linijki ;) Ślicznie u Ciebie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😀
Usuń😀
OdpowiedzUsuńWidzę, że pracujesz nad czymś pięknym. :) Jeśli chodzi o ogród to ja właśnie takie swobodne i naturalistyczne najbardziej lubię. Jeszcze nie spotkałam miejsca gdzie Matka Natura tworzy ,,pod linijkę". U mnie też jakoś nie chce a daję jej ogromne pole do popisu :))))))). Czarujące jest to zdjęcie z tym wykrzywionym drzewkiem, przepiękne przejście niczym w tajemniczym ogrodzie. Moc uścisków. Patrz na swój ogród przez pryzmat oczekiwań pod względem własnej miłości do natury :)
OdpowiedzUsuń