niedziela, 26 kwietnia 2020

Szczęście w pełni - tulipany

Taaaak to jest pełnia szczęścia. Przyroda robi niesamowity spektakl. Pogoda bardzo dopisuje.

Tulipany są w pełni rozkwitu, może nie są posadzone jak należy, ale bardzo cieszą oko.





Czekałam na nie bardzo bo dla mnie to trochę sentyment. Dawno temu to one zakwitały dopiero własnie na moje imieniny. Mama chodziła specjalnie do jednej Pani po nie :). Teraz zakwitają dużo wcześniej, zresztą jak wszystko ....




Są tak różne w kształtach, kolorach, pełne, piwoniowe.....



 I maleństwa botaniczne. Kwitną późno, bo sadzone były też późno, chyba w listopadzie. Ruszyły żółte, ale czerwone prawie gotowe :)




Dziś już nie mam Mamy, więc przyniosłam sobie tulipany z własnego ogródka, a jesienią będą zasadzone na pewno nowe w większej ilości ;)


Pozdrawiam 

4 komentarze:

  1. Dlaczego przeoczam twój blog? Gdzie ja go mam, że nie dostrzegam nowych postów? Muszę zaraz coś z tym zrobić. Przepiękna serweta :) Przepiękne masz tulipany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Obrus własnoręcznie robiony 😀. Tulipany własnoręcznie sadzone. Komplet idealny 😉. Pozdrawiam i zapraszam. Fotek mam wiele ale czy wypada tak zanudzac....

      Usuń
  2. Tulipany to cudowne kwiaty, nigdy za dużo ich w ogrodzie. I ja będę dosadzała kolejne.

    OdpowiedzUsuń