Taką mam przynajmniej nadzieję :). Borówki były zabiedzone. Na jesieni dałam pod nie torf i okryłam korą :). W styczniu miały cięcie i zaczął się mój czas niepewności. Regularnie dostają nawóz do borówek. Czy wszystko zrobiłam ok. Chyba było ok, bo borówki wyglądają tak :)





Pojemy też agrestu. Na jesieni wyglądał fatalnie. Dałam oprysk ( niestety bez tego chyba się nie da ) i :)

Borówka kamczacka jakichś rewelacyjnych owoców nie dała. I w jakości ( kwaśne ) i ilości, ale było ze dwa takie kubeczki :)



Może będą jakieś jabłka, czereśnie, brzoskwinie. Tych ostatnich zapowiada się więcej niż w zeszłym roku ;)



Pomidorki koktajlowe jakoś słabo owoc zapowiadają. Kwitną bardzo, ale słabo się wiążą .....

Także z głodu na działce nie umrę ;)
Pozdrawiam :)